::through the looking-glass

sobota, czerwca 10, 2006

::dior gourmette


Gadżet imprezy.
Nie-do-pobicia.
Tylko gdzie ja ją zgubiłam?

2 Comments:

Blogger aniii said...

znalazłam!
jest jest jest!

już się prawie zapłakałam!

ale mam za swoje :P
kety sie nosi na nadgarstku a nie w torebce :P
zwłaszcza jak sie ma kete z napisem DIOR, no nie? :P

hihihi



wiekszego paskudztwa w zyciu nie widzialam :)

5:13 PM  
Blogger k.niedzielska said...

no co Ty!!!!
to jest gadzet roku!
to w nim po pijoku, będac w miejskiej toalecie opieralam się zalotnie o pojemik na reczniki pokazując calej kolejce bab swoj nadgarstek od diora!
:)

hehe na szczescie nie zginąl!

myslisz ze ktos moglby mi odciac ręke razem z nim?

1:24 PM  

Prześlij komentarz

<< Home