::through the looking-glass

poniedziałek, maja 08, 2006

Z roweru nici. Popsuta pogoda.
Ale jest popcorn, jest piwo, jest Viva. Jest Izzi.

Wszystko mógłbym Izie dać,
tak jak Oli,
ale oni nie chciały brać.

To była siódma klasa podstawówki. Zaczynami od aniii, później Izzi, później znów ann. Trzy, dwa, jeden, go!

Tadek rzucał mnie na kolana,
ale jego Mama usiadła mu na legwana.
Izzi.


(Viva Polska. Gosia w najlepszym pasmie oglądalnosci.)

Z Rafałem było całkiem miło,
ale Zakopane naszą miłosć zabiło.
Znów Izzi.

W pierwszej klasie liceum aniii do Radka Waca wzdychała,
do czasu, kiedy go Karolina Niedzielska sprzed nosa nie zabrała.
Ann. Ha!.

Izzi w Tomaszu była zadurzona,
ale na ich drodze stanęła Tomasza żona.
Izzi. 3:1.

Aniii z Wojciechem przeżywa pierwsze euforie-
później jeszcze dokończymy tę historię.
Iz.

Mariusz nie dorobił się nawet starej Mazdy,
choć twierdził, że jest wziętym fotografem z prawem jazdy.
I choć czekał na Izzi pod domem Janusza,
to zgniła była do cna jego dusza.
Izzie

Wakacje. Z warszawiakiem prawdziwe zakochanie,
wspaniała przyjaźń po latach (z Boreczkiem) z tego zostanie.
Ann

Będąc ze Stevenem słyszałam anielskie głosy,
lecz przestał mnie pociągać, kiedy obciął włos.
Mogłabym jeszcze zostać jego złotą rybką
gdyby nieskromny sentyment do eks nie zakończył tego związku szybko.
Izzie. Wow!

Kiedy Aneta boskiego Janusza poznała
jaka ciernista droga ją czeka- jeszcze nie wiedziała.

(Wersja Iz.)

Zaczyna się niewinnie w zagranicznym samochodzie.
Aniii jeszcze nie wie, że Josh jest na wiecznym głodzie.
Związek z Berezem ciągnie się prawie dwa długie lata.
-Uciekaj gdzie pieprz rosnie- krzyczy do aniii Tata.
Więc aniii ucieka, niezbyt mocno zraniona.
A gdzie? W wspomnianego już Wojciecha ramiona.

Ann. Bravo!

Izzi z Mateuszem miała przed ołtarzem chody,
dopóki nie zamknęli go za kradzione samochody.
Choć związek trwał prawie półtora roku-
wylądowała w łożu Mateusza i nie żałuje tego kroku.

Iz.

Dalej Iza:

Nie wiem jakie między Anetą a Wojciechem były walki
ale nie odzyskała tak potrzebnej nam teraz pralki.


Ann:
Wspólne mieszkanie skończyło się ucieczką w ramiona Mamy.
Rety! Jak to dobrze, że teraz w Krakowie z dziewczynami mieszkamy!
Zamiast kłótni i płaczu na stole leży otwarta puszka piwa,
a wieczorami spokojnie można słuchać Fisza i Twożywa.

Izzi:
Maciejos jest najwspanialszym człowiekiem na swiecie
i mam nadzieję, że powiję mu niejedno piekne dziecię.
Gdybym wczesniej wiedziała, że spotkam Ahmeda
czekałabym na niego z tym kawałkiem chleba.

Ann:
Mart jest jedynym chłopakiem, który umie spić się kieliszkiem wódi,
szkoda, że dystans nas dzielący nie jest wcale krótki.
Zawładnął mną z jakąs ciemną mocą,
skoro po osmiu miesiącac poprosiłam Izzi o ewakuację z domu ciemną nocą.

Indeks zapomnianych:
Angelo & Marco, Domino, Mauser, Morawski Wojciech (tutaj to ja byłam gnojkiem- ann), Czosnek (bardziej przyjaciel niż eks),

Mogłabym mieć włoskiego amanta z domem na wybrzeżu i garażem,
bo przecież Davide Fontana mnie kochał, ale nie moglismy byc razem.

Izzie


Gdy pierwszego wieczoru w Italii Angelo i Marco zabrali nas na łódkę,
Izzi miała w oczach biesy,
czar włoskiej miłosci prysł,
gdy Angelo podjechał pod bar smieciarką stawiać SOSy.
Marco z zacnej markietowców rodziny golił włosy na klacie,
był cudowną partią, w rodzinnym biznesie pomagał Mamie i Tacie.
Wieczorami popierdalał w koszulkach Armaniego.
Pewnego dnia zapatrzony w Aniii rozwalił Fiata. Szkoda, że nie swojego.
Izz&Ann

Dominik:
Napisem Angelo na pupie podbił serca Izzi znajomych- metalowców jarych.
Może i by się z nim ann na dłużej związała, gdyby nie prosektorium jego starych.


Jesli gach jest zajęty- u Izzi szybko miłosć znika,
nawet pomimo tego, że Mauser chciał jej uwarzyć królika.
I być może o historii z królikiem bym wcale nie wspomniała,
gdyby aniii w jego kuzynie szaleńczo się nie zakochała.

Chórek:
Teraz otwieramy w życiu nową, czystą, niezapisaną kartę,
mamy nadzieję, że to, co było wczesniej, zostanie tylko głupim żartem.
Czekamy na obiadki, dom, męża, dzieci
i nie interesuje nas, jak u tych wszystkich eks leci?

6 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Y'all should be stabbed in the eye with a really hot french fry !

9:10 PM  
Blogger didi said...

dziewczyny! to was w Vivie powinni puścić :D
ayy.. ta pralka :D :D :D

PS dopisuję się do chórku (=

10:04 PM  
Blogger k.niedzielska said...

hahahahhahahahhahahahahah!!!!! nie moge!!!! "karolina niedzielska sprzed nosa zabrała..." hahaha!
zabrała,zabrała i oddać nie chciała
pieknego umyslu i boskiego ciała :P
-nieustannie M Ó J pan R.

a gdzie reszta? : opieczonków? (nie mówi mi czesc cham,ale poznalam jego zatarczki z urzedem skarbowym stojąc za nim w kolejce:>) kubów? leonów:)? mateuszy? josifów (czy jak mu tam?) ... hehe ładny bilans Paniom wyszedl,nie powiem!

calusy

11:00 PM  
Blogger aniii said...

zapomnialam o moim czarnym chlopaku!!!!!!!! i opieczonku! jaki leon? matnej.. hmmm... bardziej kumpel niz chlopak!

zreszta... w nosie mam wszystkich eks.... mart :* :*

11:07 PM  
Anonymous Anonimowy said...

nie ma żadnej reszty...widocznie byli niegodni uwagi... albo byłyśmy pijane;]

8:37 AM  
Blogger aniii said...

hihihi
madrze mowi!

9:12 AM  

Prześlij komentarz

<< Home