::through the looking-glass

niedziela, czerwca 18, 2006

::about a boy


Teraz to i ja jestem Ibizą. Samotną wyspą.

Drugi raz płakałam na tym filmie. Jak bóbr.
Może nawet tym razem bardziej.


No man`s an island.



Najpiękniejsze wykonanie Killing me softly w historii.
I w skojarzyłam, dlaczego piosenka About a duck ma własnie taki tytuł!

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Anett... film przepiękny, popłakałam się, ale doszłam do wniosku, ze nie mogę patrzeć na Hugh Granta, ponieważ moja młodzieńcza miłość do niego powraca i zaczyna mi się robić przykro, że mnie nie poznał i nie zrozumiał, że jestem mu przeznaczona...
przebiorę się za hydraulika...
musi mnie wtedy pokochać...

8:44 PM  
Anonymous Anonimowy said...

najlepiej francuskiego ;)

12:46 PM  

Prześlij komentarz

<< Home