::how I wish you were here
Autobus.
Kleparz? Nie, spod pomnika.
Spod pomnika? To idziemy pod pomnik.
No, Ann, jaki to był numer? 129? 173?
Wsiadamy w pierwszy lepszy autobus. Trzy minutki i po lewej mijamy Kleparz. Iza jest wsciekła.
Czy naprawdę tak trudno dojechać z Długiej do Ikei?
To już! Wysiadamy!
Oczywiscie przystanek za wczesnie. Iza, pamiętaj żeby już nigdy, przenigdy nie słuchać mnie kiedy wypowiadam się na temat komunikacji miejskiej.
Jest ósma, kiedy zmachane docieramy na zakupy.
Najważniejsze: kieliszki. Głupio pić wino ze szklanek po nutelli, prawda?
I lustro. Bo nie mamy ani jednego lustra w domu.
(No to teraz mamy już dwa!)
Szanowni Państwo, zbliża się godzina dziewiąta. Informujemy, że w dniu jutrzejzym nasz sklep jes czynny od godziny dziesiątej.
Chyba nas wyganiają?
Co tam, mamy mnóstwo gadżetów!
Kraba! Dwa piękne, pomarańczowe kraby! Czerwony dywan (Izaaa! Mam w pokoju dywan vip`a!)
Trzecią już lampę- nie wiem, dlaczego nie wpadłam na to, że jest mi zupełnie zbędna?
A biednemu wiatr w oczy- z a w s z e!
Bo Izzi zapłaciła za takiego samego kraba 8 złotych, a ja aż 12! Oczywiscie pani poinformowała mnie o możliwosci zrobienia zwrotu i zakupienia kraba w wersji przecenionej, ale podczas godzinnych zakupów z krabem pod pachą zdążyłam się przyzwyczaić do tego konkretnego osobnika. Jeszcze tylko wymyslę mu imię.
Teraz się kajam: bo znów przeze mnie wsiadłysmy w zły autobus. Przynajmniej zwiedziłysmy Bronowice.
Myslę, że wyprawy do Ikei powinny stać się comiesięcznym rytuałem.
Mój pokój swieci się na czerwono, a my stukamy się nowymi kieliszkami.
Nie mam siły podniescć się z kanapy, nie wspomnieć nawet o wyprawie do Pauzy.
Czekamy na teledysk Gosi w tv, ja jestem profesjonalnym dj`em i puszczam Białego misia na zmianę z Neverending story.
ona mówi usiądź wygodnie ja polepię i zlepię w jedną częsć
21 Comments:
nie zapominaj o tym:
- halo dziewczyny! a dokąd wy jedziecie?? Pan kierujący pojazdem mówi do nas lekko podirytowany.
Krótki rekonesans i okazuje się, że autobus od pewnego czasu już nie jedzie tylko stoi (nie wiadomo jak długo) w zajezdni Bronowice Nowe lub Azory.
Ann...ten pan sie z nas śmiał...z kolegą autobusem...a myśmy się zagadały wymieniając dobrodzejstwa płynące z zakupu krabów...
i ten chłopak w autopusie, niech go piorun trzaśnie... widzi dwie obładowane zakupami dziewczęta...krzyczę do Ann -nie mogę! spadają mi lustra! nie mieszcze się w drzwiach autobusu...a on ze stoickim spokojem czeka, aż wysiądę...rucam na niego kątwę smoka czarnego!
klatwa smoka czarnego to malo!
ja go znajde! znajde i naucze grzecznosci!
dziwne, ze nie snil mi sie dzis Pan Autobus usmiechajacy sie pod wasem.
Iz, czy mi sie wydaje, czy on nas odprowadzil na wlasciwy przystanek?
MPK Krakow :)
Aaaaa i tabliczka na kiosku:
ZADALES PYTANIE- SLUCHAJ ODPOWIEDZI
I pani w kiosku, ktora cztery razy zmieniala kombinacje biletow, bo trudno bylo jej zrozumiec, o co tak naprawde mi chodzi.... Ech
Powinna tam zawisnac tabliczka:
KLIENT ZADAJE PYTANIE: STARAJ SIE SKONCENTROWAC
zaloze sie ze pewnej nocy zawisnie :))
mundialowe serwetki!
nieeeeeeeemcy- italia! :)
jest bizon :)
Annn!!!!
dla niewtajemniczonych -do ikei odkąd pamiętam jadą 2 autobusy 172 i 173, (a w zasadzie jak sie wczoraj okazało 172 może i do ikei, ale skąd??)
Ann, wychodzimy z wyjścia podziemnego... zaczyna biec...szybciej i szybciej krzycząc - STOOO DWADZIEEEŚCIAAA CZTERRRYYY !!! WSIADAAMYYYYY!!!!!
Ann dostaje na urodziny GPS skoro tak wyglądają jej podróże MPK Kraków,
Nie nie nie
Ann dostaje na urodziny jeza, i wydawalo mi sie ze juz to ustalilysmy?!?
GPS? Po co mi GPS?
Koniec jezyka za przewdnika :)
Widzisz, zapytalam pana z wasem jak na Klepacz dojechac, a on nie dosc ze nam wszystko wyjasnil,to jeszcze odproadzil nas na przystanek. Dziwne, ze nie pmogl ci tachac lustra?
Poza tym pomylilas przystanki: na tym kolo przejscia podziemnego stalysmy chyba z pol godziny w oczekiwaniu na autobus.... Bieglysmy z lustrami spod ikei, co jeszcze dodaje dramatyzmu sytuacji :)
chyba ze to miala byc fikcja literacka? :)
a na obiad:
zupa krabowa,
paluszki krabowe,
jajka
jajka
jajka
jajka wyladowaly w domku jakbys szukala... tzn. wymoscilam im w lodowce poslanko, Jajeczny Domek.
Ann przy kasie:
-czy P(ani) też kupiła takiego kraba czy mi się wydawało?
-tak już daję paragon,
-nie, niepotrzebny mi paragon, prosze pokazać kraba (zmęczona Pani kasjerka kończy dzień pracy i stara sie z miernym skutkiem uśmiechać)
Ann boi sie pokazać kraba, czy aby jej ta Pani nie zabierze, więc nieśmiało pyta po co,
pani zaczyna się irytować -no niech mi pani tego kraba da tutaj!!
ludzie w kolejce zaczynają się podejrzliwie na nas patrzeć...
Krab był droższy niż mój,
ale dla Ann oczywiście najdroższy na świecie:)
nie nie nie,
na tym jak wyłoniłyśmy sie z przejścia i właśnie odjezdzał 124 to zaczęłaś biec i krzyczeć na mnie, że przecież 123 i 124 do ikei z wyrzutem w oczach,
gdybym Cię nie chwyciła to byś wylądowała na końcu świata...
a później na właściwy autobus czekałyśmy pół godziny
przed ikeą Cię nie upilnowałam po prostu i wbiegłam za Tobą do błędnego busa...
GPS, mapa Krakowa, na pamięć rozkład jazdy MPK Kraków...
znow masz racje!
czyli bieglysmy 2x
na szczescie mam mape krakowa... chyba zaczne z niej robic uzytek :)
jak dac krabowi na imie?
Moze Bronek ? Tak na czesc Bronowic , hehe
albo poprostu krabek dave :P
... no no, prosze proszę, wycieczka w moje strony a takie niespodziewane przygody :) ... pędzę zatem wyjaśnić, na przyszłość - 172 startuje w połowie Waszego powrotu, czyli pętla Bronowice Nowe ... 173 zato jedzie z Azorów w stronę Centrum, ale mimo wszystko daleko od Kleparza, jeśli się jest obładowanym wyszperanymi skarbami ... :) na przyszłość - najlepiej 130 na Azory Pętla a potem 173 jeden przystanek i IKEA wita Was a powrotną drogę pokonąć od tyłu :] ...
... ach, człowiek pomieszka trochę i mądrego zgrywa ;) ... hehe ... pozdrawiam ...
ciekawe, kto taki madry? hm?
czy przypadkiem Anonymus taki mądrala nie zrozumiał nas źle??
wiemy które autobusy jezdza gdzie,
co nie znaczy, ze wsiadamy do właściwych,
ale nie narzekam...fajnei było;)
... widocznie nieprezycyjnie się wyrażacie, bo wziął Was za dwie blondynki ...
...a tu tylko jedna na stanie blondyna...
... i pewnie farbowana ... albo co gorsza - tleniona! ...
tleniona domestosem a jak zabraknie to wapnem gaszonym,
za co serdecznie z Anii przepraszamy... już biegnę do fryzjera,
przekonałeś mnie czytelniku, iż powinnam pozbyć się tego odrażającego koloru i zapodac sobie hmmm.... nie wiem, spytam się mamy,
...ale czy wtedy Anii przestanie mylić autobusy...?
Izzi
... nie wiem, ale być może przestanie razić w oczy przechodniów ...
a czym Anii razi przechodniów oprócz urodą??
...chyba, że jak ja zmienie kolor włosów, to autobusiarze przestaną przed anmi uciekać...i tym samym Annn przestanie wsiadać do złych i ciągnąć mnie za sobą..hmmm...chciałabym wiedzieć kto pomógł mi dojść do takich wniosków ;)
ps. wapno się kończy
izzi
yyyyyyy
porazam to ja zawsze
znajomych i nieznajomych :)
y-yy
Prześlij komentarz
<< Home