::through the looking-glass

poniedziałek, lipca 03, 2006

::when dove`s cry

Uprzedzam Cię od razu: nienawidzę pisać. Muszę mieć jakis naprawdę ważny powód. Bo pisanie to bzdura, odchyłka, bezsens, jajo. To lipa. W sam raz dla dorosłych.



-Poza tym możesz co dzień poprosić go o jedną rzecz. Ale uwaga! Tylko o jedną.
-To ten twój Pan Bóg jest do niczego, ciociu Różo. Aladyn mógł poprosić sługę lampy o spełnienie aż trzech życzeń.
-Jedno życzenie dziennie to chyba lepiej niż trzy przez całe zycie, nie uważasz?
-O.K. To mogę go o wszystko poprosić? O zabawki, cukierki, samochód?...
-Nie, Oskarze. Bóg to nie Swięty Mikołaj. Możesz go prosić tylko o sprawy duchowe.




-W moim kaju, Oskarze, jest taka legenda, która mówi, że z ostatnich dwunastu dni roku można odgadnąć pogodę, jaka będzie panowała przez dwanascie następnych miesięcy nadchodzącego roku. Dziewiętnasty grudnia to luty, i tak dalej, aż do trzydziestego pierwszego, który zapowiada grudzień następnego roku.
-I to jest prawda?
-To jest lgenda. Legenda o dwunastu proroczych dniach. Chciałaby, żebysmy się w co takiego pobawili. A zwłaszcza ty. Od dzisiaj będziesz bacznie obserwował każdy dzień, mówiąc sobie, że ten dzień to jakby dziesięć lat.
-Dzisesięć lat?
-Tak, Jeden dzień to dziesięć lat.
-WIęc za dwanascie dni będę miał sto trzydziesci lat!
-Tak. Wyobrażasz sobie?
Ciocia Róża mnie pocałowała- czuję, że jej się to spodobało- i poszła sobie.
Więc widzisz, Panie Boże, dzis rano się urodzłem i nawet się nie zorintowałem; dotarło to do mnie dopiero koło południa, kiedy miałem pięć lat, zyskałem większą swiadomosć lecz nie przyniosła mi ona dobrych nowin; dzis wieczór kończę dziesięć lat, wiek rozumu.



-Nie chcę jej czarować wygądem, ciociu.
-Co do niej czujesz?
-Chciałbym bronić jej przed duchami.



Oskar i Pani Róża, E.Schmitt

1 Comments:

Blogger mocarny said...

Mam to udowodnić ? Proszę, weź choćby początek mojego listu: "Na imię mi Oskar, mam dziesięć lat, podpaliłem psa, kota, mieszkanie (zdaje się nawet, że upiekłem złote rybki) i to jest pierwszy list, który do Ciebie wysyłam, bo jak dotąd, z powodu nauki, nie miałem czasu". No więc równie dobrze mógłbym napisać: "Nazywają mnie Jajogłowym, wyglądam na siedem lat, mieszkam w szpitalu z powodu mojego raka i nigdy się do Ciebie nie odzywałem, bo nawet nie wierzę, że istniejesz".
Tylko że jeśli tak napiszę, to dupa blada, w ogóle się mną nie zainteresujesz. A ja chcę, żebyś się zainteresował"

3:01 PM  

Prześlij komentarz

<< Home